Wczoraj Wiktoria skończyła 15 miesięcy dlatego czas na małe podsumowanie, ostatnie robiłam w październiku wiec trochę się od tego czasu zmieniło.
Waga: 10,080
Ubranka: rozmiar 86 i na 12-18 miesięcy
But: 3,5/ 19W
Zęby: 4
Zęby: 4
Wiki wciąż przemieszcza się na czworaka (tak chyba jest jej najwygodniej i najszybciej) lub za pomocą pchacza. Potrafi zrobić 1-2 kroki w stronę rodziców ale nie pali się do samodzielnego chodzenia, mały leniwiec z niej:).
Uwielbia tańczyć jak tylko usłyszy jakąś muzykę to się kołysze i śpiewa po swojemu, czasami nuci lalala:) Wiki dokładnie wie co ma ochotę słuchać a czego nie, czym mnie ostatnio bardzo zdziwiła.
Jak włączę jakąś piosenkę której nie lubi albo nie chce słuchać to zaczyna protestować. Ostatnio w dzień włączyłam jej kołysankę Ach Spij Kochanie to zaczęła płakać i uspokoiła się jak to wyłączyłam. Czasami sama śpiewam jej piosenki (rzadko) i jak zaczynam była sobie żabka mała..., od razu zatyka mi usta. Wiem ze śpiewać nie potrafię ale mogła by chociaż się pośmiać a nie płakać i zaslaniac mi usta xD. Na topie są przeboje Natalii Kukulskiej, na czele z Puszkiem Okruszkiem i Zuzią:) Podczas piosenki Bal Moich Lal na słowa : A serduszka lalek bija tak... (słychać bim bom) Mała mówi bom.
W tym miesiącu nauczyła się samodzielnie wdrapywać na łóżko i schodzić z niego tyłem, z pomocą również wchodzi na sofę i fotel. Wchodzi także na kosz z zabawkami i szafkę nocna, ale tego jej stanowczo zabraniamy. Dzisiaj próbowała wejść do kosza bo nie mogla dosięgnąć zabawki z dna.
Wiki podąża za techniką, czasami pozwala sobie na krotki relaks przed TV i ogląda z tata bajki. Dzięki temu nauczyła się już obsługi pilota i wie ze jak naciśnie czerwony guzik na pilocie to włączy się TV. Na szczęście nie zmienia jeszcze kanałów i nie umie wybrać sobie bajek. ;) Po za tym umie uruchomić Xbox (jeszcze nie gra), wyczaiła że jak zapali się zielona lampka na padzie to Xbox się włączy.
Ulubione zabawki to wciaz komórka i laptop. Jak tylko dorwie telefon to od razu dzwoni (wciaz mówi hau hau zamiast halo) i słyszę jak z kimś dyskutuje po swojemu:) Ostatnio również próbuje robić mi zdjęcia, wyciąga telefon przed siebie i uśmiecha się do mnie:)
Poza elektroniką Wiktoria ma tez ulubione dziecięce zabawki. Ostatnio najchętniej bawi się tosterem, który otrzymała na Mikołajki i karmi wszystkie misie tostami. Czasami oprócz tostów dzieli się tez smoczkiem. Interesuje się klockami, już nie tylko je rozwala, ale jak budujemy razem wieżę to pomaga mi dokładając klocki. Lubi turlać albo rzucać po całym domu piłeczkami i krzyczeć do tego bam (w zasadzie lubi zrzucać rożne przedmiotami i mówić bam - moja wina sama ja tego uczyłam jak była młodsza).
Jednak największą frajdę sprawia Wiki przeglądanie zawartości mojej kosmetyczki (zawsze pod moim okiem, jak siedzimy razem na łóżku), kiedyś tylko oglądała je ale teraz nauczyła się juz otwierać kilka kremów wiec trzeba być bardzo czujnym. Uroczo naśladuje wszystkie moje czynności, wsmarowuje w ręce krem, zamkniętym różem jeździ po policzku, błyszczyk przykłada do ust i pięknie czesze się szczotka (co tam ze czasami odwrotna strona)
Nadal atrakcja jest szperanie w szafkach i szufladach. Wiki często stwierdza ze jest w nich bałagan dlatego wszystko wyrzuca i ''uklada'' na nowo.
Jednak największą frajdę sprawia Wiki przeglądanie zawartości mojej kosmetyczki (zawsze pod moim okiem, jak siedzimy razem na łóżku), kiedyś tylko oglądała je ale teraz nauczyła się juz otwierać kilka kremów wiec trzeba być bardzo czujnym. Uroczo naśladuje wszystkie moje czynności, wsmarowuje w ręce krem, zamkniętym różem jeździ po policzku, błyszczyk przykłada do ust i pięknie czesze się szczotka (co tam ze czasami odwrotna strona)
Nadal atrakcja jest szperanie w szafkach i szufladach. Wiki często stwierdza ze jest w nich bałagan dlatego wszystko wyrzuca i ''uklada'' na nowo.
Lubi się do nas przytulać, całować albo wysyłać buziaki raczka, od tego miesiąca nie daje juz buziaków z otwarta buzia, tylko ładnie robi dziubek i wtedy daje nam buziaka. Oprócz nas codziennie przytula swoje trzy ulubione maskotki (Myszka Minie, Puchatek i kula - Tuliś).
Myślę że rozumie bardzo dużo z tego co do niej mówimy, jak ja poproszę aby coś przyniosła to zazazwyczaj to robi, chyba ze jest czymś zajęta i nie ma ochoty się od tego oderwać. Gorzej jest z zakazami w tych sytuacjach czasami wydaje się jakby nagle nas nie rozumiała albo nie słyszała:))). Cały czas wskazuje palcem przedmioty i pyta co to? Ja jej odpowiadam a ona na to Oooo! Jak ma ochotę ale na razie żadko to próbuje powtórzyć dane słowo. Ostatnio zainteresowała się kwiatkiem na oknie w kuchni i powtórzyła coś w stylu katek:)
Mówi jeszcze kilka słówek ale nie będę się powtarzać bo opisywałam je tutaj.
A na koniec kilka zdjec:
Pojawiło się nowe słówko nie ce - nie chce (to dzięki chorobie, kiedy nic nie chciała jeść i pewnego dnia zamiast dotychczas używanego nie powiedziała nie ce:))
Brum brum - tata nauczył kilka dni temu.
Mówi jeszcze kilka słówek ale nie będę się powtarzać bo opisywałam je tutaj.
A na koniec kilka zdjec:
![]() |
A teraz kremujemy raczki |
![]() |
Najpierw wciskam guzik u gory.... |
![]() |
i juz moge dzwonic... |
![]() |
Dzisiaj mialam krotka sesje:) |
![]() | ||
Ooo Minie
|
![]() |
Tu jest zaba |
13 komentarzy:
Słodkościowa!A porządki robi pierwsza klasa:)
Dzieciaki zawsze słyszą to co Im wygodnie :) Lila ma to samo.
A na chodzenie Wiki ma jeszcze czas, wszystko w swoim tempie :)
Świetny opis kochana i wspaniałe zdjęcia :D.
Kiedy to czytałam znalazłam u Wiki dużo podobieństw do mojej córy :D. No i wzmianka o lenistwie też się zgadza :D. Lenka dopiero zaczyna swoją przygodę ze staniem więc my jesteśmy jeszcze daleko za wami :D. Pozdrawiam i zapraszam do siebie :*
Urocza z niej łobuziara! :)
Taka do zacałowania :)
Pieknie uklada nic nie trzeba poprawiac:)))
Dzieci slysza to co chca uslyszec i tak sprawdzaja nasza cierpliwosc ;) Wiem ze Wiki ma jeszcze czas na chodzenie ale juz sie nie moge teg doczekac :)
Tak to taka mala lobuziara ale przekochana:)
Dziekuje:) Bardzo bym chciala aby Mala juz chodzila, ale nie ma co sie martwic obie sie jeszcze w zyciu nachodza :). Pozdrawiam
Słodziutka jest :)
No i fajne postępy robi (a za techniką trzeba nadążać :D).
Dzieki, tez uwazam ze nie ma co dziecka za bardzo od techniki odciagac xD.
Ale rajtuzki to macie boskie :))))
Dziekujemy ;)
Za komórkami i laptopami dzieci przepadają:)
Prześlij komentarz