niedziela, 20 października 2013

Rok z nami



Już od dłuższego czasu chciałam napisać tego posta ale zawsze jakoś brakło czasu.  W końcu się udało, dziecko smacznie śpi a ja mam jeszcze siły do tworzenia, więc pisze:).  Już minął ponad rok odkąd jest z nami nasz mały promyczek - Wiktoria:)  Ponieważ bloga prowadzę od niedawna bardzo dużo rzeczy was ominęło:).  Dlatego przede wszystkim dla siebie chciałabym podsumować ten najbardziej ekscytujący rok w życiu Wiktorii.
Rok który był najpiękniejszym rokiem w moim życiu a zarazem najtrudniejszym.  W ciągu którego nauczyłam się że nie ja jestem najważniejsza ale ta mała istotka która przyszła na świat, nauczyłam się cierpliwości i patrzenia na niektóre rzeczy z dystansem. Dowiedziałam się co to bezsenność i zmęczenie ale także nauczyłam się cieszyć z malutkich rzeczy, których wcześniej nie dostrzegałam.

Jednak najwięcej nauczyła się moja córeczka:
  • Wiki jeszcze nie chodzi ale cały czas maszeruje trzymając się mebli. Potrafi stać samodzielnie na środku pokoju ale wciąż boi się wykonać samodzielne kroki.
  • Nadal najlepszym sposobem poruszania się jest raczkowanie.
  • Ulubione zabawki to klocki - potrafi złożyć dwa razem, sortery - próbuje ale wciąż ma z nimi trudności:), wieże do układania np. z Ikea - to już opanowała:), jednak najlepsze zabawki to wszystkie przedmioty, które zabawkami nie są typu pilot i laptop.
  • Krzyczy am am jak jest głodna ale czasami jest to mylne bo am am to również smoczek:)
  • Potrafi powiedzieć mama, tata, baba, nie, mniam mniam, da, bam
  • Ostatni bardzo często ćwiczymy odgłosy zwierząt jak na razie większość zwierząt to hau:) ale potrafi również powiedzieć mu, kwa kwa, i zzz (bzz pszczoła)
  • Przykłada telefon do ucha i krzyczy hau hau - nie wychodzi jej hal halo:) 
  • Robi kosi- kosi, papa i pokazuje jak jest duża
  • Pokazuje paluszkiem nie wolno:)
  • Próbuje tańczyć i śpiewać po swojemu jak leci muzyka
No dobra to starczy tego samochwalstwa moim zdolnym dzieckiem:)).  Zapraszam was do małej fotorelacji z minionego roku.

Jeszcze w brzuszku....

W końcu z nami:*

Urodziła się mała czarnulka a teraz....

Pierwsza podróż samochodem... do domu

Pierwsza jesień 2012

Pierwszy uśmiech dla mamusi i tatusia


Pogaduchy z tatą


Babcia w odwiedzinach



Nie całe trzy miesiące miałam jak po świecie latałam.
W Gdańsku tak sobie z Dziadkiem siedziałam.

Prababcia

Pierwsze wspólne Boże Narodzenie




Gwiazdka 2012











Styczeń 2013
Luty 2013
5-miesięczny skate:))


Bobas;)

Pierwsza Wielkanoc 




Idzie wiosna - Kwiecień 2013

Oooo zdziwiona :)


Wakacje niech żyją wakacje ;) Wdzydze 2013



Czerwiec 2013

Lipiec 2013



Plac zbaw - Sierpień 2013




Praczka



Nasze słoneczko - Wrzesień 20123:)



2013
Październik


Prima balerina

11 komentarzy:

Unknown pisze...

Kochana cierpliwości to dopiero od roku potrzeba :) tak sie dziecko rozwija ze szok! Jak N miała roczek to tez myślałam uff najgorsze za nami!! Teraz z dnia na dzień zaczyna "rządzić" i sprawdzać nasza odporność :)
Mała słodka :) śliczne zdjecia :)

scy pisze...

Świetna fotorelacja z całego roku :) Widać zmiany, oj widać :)

Ala i Mania z Krainy Czarów pisze...

Jest słodziasta:)))
Skąd macie karuzelkę nad łóżeczko?

mamadwochcorek pisze...

Eh, jak ja bym chciała, żeby moja Lila tak się bała z tym chodzeniem. Momentami jestem przerażona Jej brawurą i tym co Ona wyczynia.
Za mną też chodzi tyle postów, ale każdy raczej długi,a na to brakuje czasu i sił. Fajna fotorelacja. Lila od paru dni naśladuje odgłos wiertarki, bo sąsiad robi remont, ale tak śmiesznie, że nawet nie potrafią odtworzyć jak to brzmi w Jej wykonaniu :)

zakręconanika@gmail.com pisze...

To mnie pocieszyłaś:) ale masz rację zacznie się dopiero sprawdzanie mojej cierpliwości jak mała zacznie biegac i domagać swoich racji:))

zakręconanika@gmail.com pisze...

Dziękuję, czas leci tak szybko i dziecko zmienia się w mgnienu oka.

zakręconanika@gmail.com pisze...

Karuzelka jest firmy Mamas & Papas, jak Wiktoria była młodsza potrafiła się nią zainteresować przez chwilę:)

zakręconanika@gmail.com pisze...

Ja już nie mogę się doczekać kiedy Wiki zacznie chodzić, ale jak zacznie to już pewnie będzie można pomarzyć aby chwilę posiedziała w jednym miejscu:))
Dzieci tak uroczo naśladują różne odgłosy, chciałabym usłyszeć dźwięk wiertarki w wykonaniu Lili:)

Anonimowy pisze...

Wszystkiego najlepszego dla Wiki!
Fotorelacja piękna, można się wzruszyć. Życzę Wam kolejnych lat tak cudnych jak ten pierwszy :*

zakręconanika@gmail.com pisze...

Dzięki, też się wzruszyłam przeglądając i wybierając zdjęcia:)

Malinowelove pisze...

Jak szybko czas leci:) Porównując pierwsze i ostatnie zdjęcie ciężko uwierzyć że to tylko rok:) wszystkiego dobrego dla Was na kolejne:)

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *