środa, 24 lipca 2013

Posuwam się na przód


W poprzednim poście chwaliłam się,  że Wiki wstaje w łóżeczku ale zanim to nastąpiło jej wielkim osiągnięciem było pełzanie po podłodze na co musiałam czekać  prawie 8 miesięcy.   Teraz bez problemu może przemieszczać  się po pokoju i zdobywać nowe cele.  Ja muszę mieć oczy wokół głowy  bo Wiki zazwyczaj szybko nudzi się zabawkami które jej proponuje.  Bardziej interesujące wydają się być kontakty, wszelkie kable, piloty i inne rzeczy nie przeznaczone dla niemowląt.  Wiki lubi również sprawdzać jakość mojego sprzątania, dlatego ostatnio bardziej zaprzyjaźniłam się z odkurzaczem:-).  Wiki potrafi znaleźć każdy najmniejszy okruszek, który później mi podaje albo smakuje (na co szczególnie muszę uważać).

Ostatnio bawiłyśmy się na dworze na kocyku, Wiktoria zafascynowana była trawą i kwiatkami.  Szybko porzuciła swoje zabawki i popełzała na skraj kocyka  gdzie mogła już dosięgnąć trawę. Początkowo przez kilka minut wszystko spokojnie oglądała i rwała na mniejsze kawałeczki ale po kilku minutach przyszedł czas na smakowanie nowej zdobyczy.  Nawet nie wiem kiedy wpakowała sobie do ust  kwiatka.  Zorientowałam się jak zaczeła mówić mniam mniam:-).  Na szczęście udało mi się wyciągnąć  nowy smakołyk z jej ust zanim zdążyła to połknąć.


Oczekuje kiedy zacznie raczkować bo już od dawna ładnie podnosi pupę do góry jak do raczkowania po czym po chwili wybiera pełzanie.  Położna mówi, że nie mam się czym przejmować bo niektóre dzieci omijają ten etap, czego ja jestem przykładem.  Najważniejsze  że się przemieszcza.



Brak komentarzy:

Kontakt

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *