Pierwszy ząbek zauważyłam podczas ostatniego karmienia przed snem, Wiki nie bardzo chciała pić mleczko więc stwierdziłam że najpierw podam jej lekarstwo które, lekarz nam przepisał na biegunkę. Gdy włożyłam jej łyżeczkę do ust coś mi stukneło, okazało się że to ząbek! :D Jeszcze go nie widać ale można wyczuć coś ostrego pod palcem.
Powitanie pierwszego ząbka nie było poprzedzone dramatem, Wiki nie była marudna ale raczej bardziej nieswoja i cały czas się tuliła do mnie. Myślałam że taka przygaszona jest z powodu biegunki, która męczy ją od kilku dni ale teraz bynajmniej jest wytłumaczenie dla biegunki. Spodziewam się niedługo drugiej jedynki na dole, bo mała ma nabrzmiałe dziąsła.
Dzisiaj Wiki poszła bardzo późno spać, więc możliwe że będzie spokojnie spać aż do rana. Mam nadzieje że niunia nie będzie bardzo cierpiała przy wyrzynaniu się reszty ząbków, bo ponoć późne ząbkowanie jest bardziej bolesne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz