Nowy Rok przywitajcie w szampańskim nastroju! Zycze Wam Wszystkiego Naj Naj Najlepszego, Spelnienia Marzen oraz samych Niezapomnianych chwil w Nowym Roku 2014!!!
wtorek, 31 grudnia 2013
niedziela, 29 grudnia 2013
Niezapomniane Swieta - Wiki chodzi !!!
Wiktoria postarala sie aby nasze pierwsze Swieta tylko w trojke byly na prawde wyjatkowe. Dzieki jej obecnosci Wigilia znow nabrala magii jaka pamietam z dziecinstwa, byla radosc ze wspolnego spedzania czasu, zabawy, sluchania koled i oczywiscie otwierania prezentow. Do tego Wiktoria podarowala nam najpiekniejszy prezent Gwiazdkowy...
poniedziałek, 23 grudnia 2013
Wesolych Swiat!!!!
Trwaja ostatnie porzadki, produkcja swiatecznych potraw prawie zakonczona, choinka ubrana ... zniecierpliwoscia oczekujemy tego magicznego swiatecznego okresu.
Magia swiat niech zagsci rowniez w Waszych domach!
Zycze Wam Wszystkim Radosnych i Pogodnych Swiat Bozego Narodzenia spedzonych w cieplej i rodzinnej atmosferze.
Pozdrawiam,
Mama i Wiki
![]() |
Wesołych Świąt !!! |
Zawsze ubieralismy choinke w dzien Wigilii ale w tym roku zmienilismy troche tradycje,
aby jutro nie robic wszystkiego w pospiechu, juz dzis choinka zawitala w naszym salonie:)
aby jutro nie robic wszystkiego w pospiechu, juz dzis choinka zawitala w naszym salonie:)
piątek, 20 grudnia 2013
Kolejna miesiecznica - Wiki ma 15 miesiecy!
Wczoraj Wiktoria skończyła 15 miesięcy dlatego czas na małe podsumowanie, ostatnie robiłam w październiku wiec trochę się od tego czasu zmieniło.
Waga: 10,080
Ubranka: rozmiar 86 i na 12-18 miesięcy
But: 3,5/ 19W
Zęby: 4
Zęby: 4
Wiki wciąż przemieszcza się na czworaka (tak chyba jest jej najwygodniej i najszybciej) lub za pomocą pchacza. Potrafi zrobić 1-2 kroki w stronę rodziców ale nie pali się do samodzielnego chodzenia, mały leniwiec z niej:).
Uwielbia tańczyć jak tylko usłyszy jakąś muzykę to się kołysze i śpiewa po swojemu, czasami nuci lalala:) Wiki dokładnie wie co ma ochotę słuchać a czego nie, czym mnie ostatnio bardzo zdziwiła.
sobota, 14 grudnia 2013
Grudniowo kolorowo:)
W Polsce dookola bialo a tutaj wciaz jesiennie, chociaz drzewa niemal puste po ostatnich huraganach :) Temperatura na plusie w granicach 10 stopni. Z jednej strony fajnie bo nawet sloneczko ostatnio wyszlo, a z drugiej strony zazdroszcze Wam tego bialego puchu. Lubie jak w grudniu pada snieg, czuc wowczas swiateczny klimat. W tym roku zdecydowalismy sie zostac na swieta w domu, wiec po raz pierwszy spedzimy je w trojke.
środa, 11 grudnia 2013
środa, 4 grudnia 2013
Kolejny ząbek i rysowanki!
Moje malenstwo jest wciaz chore, ale jest jeden powód do zadowolenia pojawil się nam kolejny ząbek !!! Dopiero co przebita i ledwo widoczna prawa górna jedyneczka:))) Oczywiscie nie bylo łatwo, wczoraj Wiki obudziła się o 3 i zasnela z powrotem dopiero o 5 rano, po dlugim przytulaniu i noszeniu na rekach.
niedziela, 1 grudnia 2013
Chorutka:))
Wiki właśnie zasnęła więc ja staram się zrelaksować przed kompem:). Nasze ostatnie dni są naprawdę ciężkie, Wiktoria złapała zapalenie gardła, poprzedzone wymiotami i biegunką. Nadomiar złego wydaje mi się żę ząbkuje bo ma opuchniętę dziąsła:((.
wtorek, 26 listopada 2013
Pierwsze kroki!!!!
W końcu się doczekałam, wczoraj Wiktoria wykonała swoje pierwsze nieśmiałe
samodzielne kroki! Stojąc obok mamy Wiki zrobiła piękne dwa kroczki w objęcia taty. Trochę została przekupiona bo tatuś akurat
jadł ciasteczko a Mała łakocie uwielbia, ale nie ważne liczy się sukces ;)). Ale to nie wszystko godzinę później bawiąc
się przy mnie w kuchni, Mała odważyła się na kolejne trzy kroczki. Wiki
stała koło wózka, który lubi pchać jak zapomnę go zablokować, więc mimochodem
powiedziałam do niej - kochanie odejdź od wózka bo się przewrócisz. Ku mojemu zaskoczeniu Wiki posłuchała i
ruszyła w kierunku szfki oddalonej o półmetra i zaczęła wyrzucać jej zawartość
;)) Czekamy aż się rozkręci!
Od ponad dwóch miesięcy Wiki
przemieszcza się przy meblach lub podtrzymywana za obie rączki (ale bardzo
rzadko, bo zazwyczj nie miała na to ochoty, więc nic na siłę) ale ostatnio
frajdę zaczeło jej sprawiać chodzenie, kiedy trzymamy ją tylko za jedną rączkę. Wiki potrafi również stać nie podrzymując się niczego, a nawet skakać w miejscu jak ma himery ale dotychczas nie odważyła się ruszyć się z miejsca :).
Dodam że 19 listopada Wiki
skończyła 14 miesięcy, niektóre dzieci już biegają w tym wieku ale ponoć mamy
czas do 18 miesiąca więc nie panikuję.
Około dwa tygodni temu
zakupiliśmy jej chodzik – pchacz, z którym chętnie maszeruję po mieszkaniu, żałuję
że nie wpadliśmy na to prędzej, bo wydaję mi się że to ją trochę zachęciło do
tych pierwszych kroków.
Niestety nie udało nam się
upamiętnić tych postępów bo były z nienacka, ale wstawiam zdjęcia z pchaczem.
![]() |
Oto mój nowy pojazd, kt,óry ułatwia mi życie ostatnio:) |
![]() |
oraz skutecznie zajmuje na krótką chwilę:) |
![]() |
Uwielbiam się przeglądać, szczególnie jeśli mama poupina mi takie piekne spineczki na głowie. Ups wymazałam mamie lustro... |
sobota, 23 listopada 2013
Tato nie pękaj:))

Wczoraj w nocy mieliśmy "koncert życzeń" ;). Wymyśliłam sobie nocne grzebanie po szafach i w momencie kiedy włączyłam na chwilę światło Wiki obudziła się i zaczęła płakać. Gdyby nie ja to może nie było by całej aferey.:) Swoim krzykiem Wiki obudziła tatę, który czuwał ze mną aż Mała zaśnie do godziny 2. Nie jestem pewna czy Wiktoria tak płakała bo była bardzo zmęczona ale nie mogła z powrotem zasnąć, czy idą jej zęby. W dzień nic nic nie wskazywało na ząbkowania, Wiktoria była bardzo pogodna ale miała bardzo krótką drzemkę.
Rano gdy tata wstał nie miał zadowolonej miny, bo nie dość zę sie nie wyspał to musiał zbierać się do pracy. Po chwili obudziła się Wiki która spała dzisiaj z nami w łóżku, zaczęła wołać tata tata, uśmiechneła się słodko do taty i zrobiła kosi kosi łapki, następnie dała tatusiowi buziaka i poglaskala po glowie:)). Za jednym razem pokazała wszystkie swoje sztuczki:). To było niesamowite, jakby Mała chciała powiedzieć Tato nie pękaj, dzień szybko minie a jutro już niedziela xD. Nie sposób się nie uśmiechnąć, patrząc na takiego słodziaka od razu po przebudzeniu. Nie wiem jak sama wpadła na to aby poskladac razem te wszystkie gesty, ale mimo nie wyspania wszyscy od rana mieliśmy dobre humory.
Zobaczymy jak minie dzisiejsza noc, jęśli znów będą pobudki to może już niedługo ujrzymy kolejnego ząbka (jednak wolałabym aby ząbki wybijały się bezboleśnie).
Dzisiejszy dzień minął nam bardzo miło, po nocnych ekscesach Wiktoria zrobiła sobie bardzo długą drzemkę (2,5h), pozwalając mamie odetchnąć i ogarnąć dom. Po obiedzie odwiedziła nas ciocia z dwa lata starszą córeczką. Wiktoria robi postępy w kontaktach interpersonalnych, obyło się dzisiaj bez histerii (no dobra jedna malutka ale szybko przeszła) xD. Dziewczynki z powodu różnicy wieku raczej bawiły się osobno, jednak było kilka momentów że razem przekładały kolcki lub wspólnie wrzucały piłeczki do pudełeczka. Wiki zaczyna powoli rozumieć że jak ktoś trzyma jakąś zabawkę to nie ma jej brać i kilka razy zezwoliła na oddanie swojej zabawki, jeśli w zamian dostała coś innego :).
wtorek, 19 listopada 2013
poniedziałek, 18 listopada 2013
piątek, 15 listopada 2013
Książeczki i nowy image Wiki :))

Staram się jak najwięcej opowiadać Wiktorii o wszystkim co się dzieje dookoła a także czytać książeczki. Kilka najbardziej znanych wierszy Tuwima i Brzechwy znam na pamięć, więc opowiadam je przy każdej możliwej okazji, podczas zabawy, na spacerze... nie ważne że czasami mylę słowa bądź omijam zwrotki:).
wtorek, 12 listopada 2013
Wiki maluje xD

Ostatnio odkryłam na jednym z blogów TUTAJ zmywalne mazaki dla dziecka. Pomyślałam że koniecznie muszę je mieć dla Wiki i to najlepiej od razu :), jednak pora była już wieczorna więc nie było mowy o wyjściu na zakupy do miasta. Na szczęście w dzisiejszych czasach jest dostęp do zakupów przez internet i tak zamówiłam wymarzone mazaki dla córeczki na ebay. Dzisiaj przyszła wyczekiwana paczuszka!
środa, 6 listopada 2013
Zabawa:)

Czasami Wiki porzuca zabawę sprzętem domowym (laptop, tv, telefon ...) i dla odmiany bawi się zabawkami:))Poniżej nasze hity z ostatniego tygodnia:
piątek, 1 listopada 2013
Zupa meksykańska
Podzielę się dzisiaj z wami z moim nowo odkrytym przepisem na zupę meksykańską, który niedawno otrzymałam od mojej mamy. Niestety nie jest to danie odpowiednie dla maluchów, gdyż jest trochę pikantne. Zatem zupę meksykańską polecam przede wszystkim miłośnikom ostrych potraw, ale nie tylko bo jej smak regulujemy sami i doprawiamy w zależności od gustu.
sobota, 26 października 2013
Na farmie
Korzystając z poprawy pogody odwiedziliśmy dzisiaj prawdziwą farmę z krówkami, świnkami innymi zwierzątkami hodowlanymi.
Farma znajduje się za parkiem w którym zwykle spacerujemy, więc wybraliśmy się tam z biegu, tak spontanicznie podczas spaceru. Wiadomo jak na leniwy rodziny spacer fajnie jest się wyszykować, ubrać ulubione ciuchy i buty na obcasie. Tak więc, w tak pięknym stroju matka wybrała się na farmę i od razu po w kroczeniu na teren gospodarstwa weszła w końskie odchody, to tak na szczęście:).
czwartek, 24 października 2013
Little Nippers i niegrzeczna Wiki:)
Autor:
zakręconanika@gmail.com
o
czwartek, października 24, 2013
6 komentarzy:

Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w XUdostępnij w usłudze FacebookUdostępnij w serwisie Pinterest
Etykiety:
Little Nippers,
równieśnicy,
Wiktoria,
wspólne spędzanie czasu,
wyjście,
zabawa,
zajęcia dla mam z dziećmi
wtorek, 22 października 2013
Jesienna codzienność
Przeglądając blogi natykam się na zdjęcia ze słonecznych jesiennych spacerków i tak sobie marzę o Złotej Polskiej Jesieni. Niestety tutaj od kilku dni cały czas leje, prawdziwa angielska pogoda:(. W niedzielę trochę deszcz odpuścił, słońca nie było widać ale bynajmniej udało nam się wyjść na krótki rodzinny spacerek. Nie lubię takiej ponurej i deszczowej pogody kiedy strach nosa z domu wychylić. Staram się wychodzić z Wiktorią chociaż na krótki spacer nawet jak kropi deszcz. Jednak to nie to samo co spacer wśród szeleszczących liści pod nogami, kiedy promienie słoneczne delikatnie prześwitują przez korony kolorowych drzew i muskają twarz. (rozmarzyłam się:))
niedziela, 20 października 2013
Rok z nami
Już od dłuższego czasu chciałam napisać tego posta ale zawsze jakoś brakło czasu. W końcu się udało, dziecko smacznie śpi a ja mam jeszcze siły do tworzenia, więc pisze:). Już minął ponad rok odkąd jest z nami nasz mały promyczek - Wiktoria:) Ponieważ bloga prowadzę od niedawna bardzo dużo rzeczy was ominęło:). Dlatego przede wszystkim dla siebie chciałabym podsumować ten najbardziej ekscytujący rok w życiu Wiktorii.
niedziela, 13 października 2013
sobota, 12 października 2013
wtorek, 8 października 2013
Pierwsze urodzinki i chrzciny
Moje maleństwo skończyło roczek, aż nie mogę uwierzyć że ten czas tak szybko zleciał. Dopiero co przywiozłam noworodka ze szpitala, a teraz ta malutka krucha istotka zmienia się w coraz bardziej samodzielną dziewczynkę.
Jak wspominałam pierwsze urodzinki Wiktorii zbiegły się z chrzcinami dlatego postanowiliśmy świętować obie okazje w jednym dniu. Dzięki uprzejmości księdza udało nam się zorganizować chrzest niemalże w biegu, bo w ciągu dwóch tygodni. Uroczystość odbyła się w gronie najbliższej rodziny w domu moich rodziców.
niedziela, 6 października 2013
niedziela, 22 września 2013
Krótki wpis z Gdańska:)
Ostatnio nie miałam czasu tu zajrzeć bo byliśmy bardzo zaganiani i w tej pogoni wylądowaliśmy aż w Gdańsku.:)) Dlaczego?
środa, 18 września 2013
Pierwsze buciki Wiki

Pierwsze buty dziecka to najważniejsze obuwie zakupione w życiu, gdyż ich dobór wpływa na przyszłe zdrowie stóp naszych pociech. Źle dobrane obuwie koslawi stopy i moze powodowac wady postawy. Dlatego kupując buty należy je starannie dopasować, upewniając się że stabilnie trzymają nóżkę początkującego piechura.
piątek, 13 września 2013
poniedziałek, 9 września 2013
Ostatnie podrygi lata
Pogoda w weekend była ładna i słoneczna ale powiew chłodnego wiatru przypominał nam o tym że idzie jesień. W niedzielę wybraliśmy się na spacer do Elvaston Castle. Jest to uroczy park z małym zamkiem i prawdziwym angielskim ogrodem. Wiktoria miała okazje skorzystać z ładnej pogody i myślę że ostatni raz tego lata poraczkować na zielonej trawce:)
wtorek, 3 września 2013
Am Am.. Mniam Mniam:))

Wiktoria uwielbia samodzielne posiłki gdzie do wyboru ma dużo kolorowych smakołyków. Ja nie najbardziej lubię te jej śniadanka, gdyż po takiej uczcie kuchnia jest nie do poznania, ale czego to się nie robi dla dziecka:)).
niedziela, 1 września 2013
Pierwsza jesienna kolekcja Wiki
Mimo iż ostatnio pogoda dopisuje, lato dobiega końcowi i
jesień zbliża się do nas dużymi krokami. Większośc mam przygotowuje
swoje pociechy na chłodniejsze dni i ja też powoli zaczełam kompletować
jesienną garderobę Wiktorii. Nasze najnowsze zdobycze przedstawiam poniżej :)


czwartek, 29 sierpnia 2013
Soft play
Ostatni weekend minął nam bardzo szybko i aktywnie. W sobotę po raz pierwszy zabraliśmy córeczkę do Soft Play Centre. Jednak bardziej niż Wiktoria podekscytowana była mama:). Wiktoria miała ochotę opuścić plac zabaw zaraz po wejściu. Wydaje mi się że panował tam zbyt duży hałas i tłok, dlatego mała się przestraszyła. Sala imponowała szerokim wyborem atrakcji typu ślizgawki, trampoliny, baseny kulkowe, samochody i inne. Jednak asortyment dla niemowląt był dosyć ubogi co mnie trochę zawiodło :(. Wiki miała do wyboru nie wielki basen kulkowy, małą ślizgawkę i miejsce gdzie znajdowały się zabawki. Dodatkowo spodobał się jej samochód na który jest jeszcze trochę za mała:)
![]() |
niedziela, 25 sierpnia 2013
sobota, 24 sierpnia 2013
piątek, 23 sierpnia 2013
wtorek, 20 sierpnia 2013
sobota, 17 sierpnia 2013
Wyjście do centrum
Ostatni tydzień był dosyć ciężki, nałożyło się kilka problemów (ale nie mam zamiaru o nich pisać), do tego noce nie przespane bo Wiki ząbkuje więc humory niezbyt nam dopisywały. A co najlepiej poprawia kobiecie humor oczywiście zakupy :-) Wybrałam się więc z Wiki na zakupy, nie było nas w domu ponad 2h i wróciłyśmy z polepszonymi nastrojami, mimo niezbyt udanych zakupów.
W zasadzie wszędzie dookoła letnie wyprzedaże a ja z trudnością wybrałam coś dla siebie, bo albo coś za drogie, albo nie wiem czy mi pasuje, fajne ale nie będę miała z czym nosić... było by łatwiej gdyby mógł mi doradzić ktoś jeszcze prócz Wiki ale niestety nie było takiej opcji :-(
Wyszukałam dla siebie bluzkę w Next w fajnej cenie ale zdjęcia nie będzie bo po jedzonku z Wiki znalazła się już w pralce. Miały być zakupy tylko dla mamy ale Wiki też się coś dostało spodnie i bluzeczka :).
poniedziałek, 12 sierpnia 2013
niedziela, 11 sierpnia 2013
Nasze małe osiągnięcia
Wiki już nie tylko sama wstaje w łóżeczku ale od
kilku dni podciąga się do stania na czym tylko się da, dlatego muszę mieć oczy
dokoła głowy :-). Nie ma problemu jak staje sobie przy sofie, fotelu
albo stoliku w salonie. Jednak zrobiło mi się gorąco jak ostatnio stanęła
sobie przy krześle w kuchni, już miałam wizję że krzesło przewraca się na nią.
sobota, 10 sierpnia 2013
Szablon
Mój obecny blog to moja pierwsza przygoda z blogami i jak dotąd nigdy nie miałam do czynienia z szablonami i kodami html. Dlatego chcąc dopasować odpowiedni szablon do swojego bloga miałam bardzo dużo problemu z wyborem takiego który nie tylko podoba mi się wizualnie ale również posiada polskie znaki.
piątek, 9 sierpnia 2013
Wesołe miasteczko
Wczorajszy dzień był ciężki zarówno dla mnie jak i Wiktorii. Biedaczka cały dzień męczyła się z bolącymi dziąsłami i biegunką. Do tego apetytu nie miała już wcale, nawet mleczka odmawiała. Cały dzień próbowałam wcisnąć w nią trochę kleiku ryżowego i lekarstwo zapobiegające odwodnieniu.
Na szczęście dzisiaj odbiłyśmy sobie cały wczorajszy dzień. Wiki obudziła się dosyć późno bo około 8.00 (zazwyczaj pobudka jest o 6.00) z dużo lepszym humorem. Lekarstwa w końcu podziałały, więc powrócił również apetyt i w rezultacie Wiki zjadła obiad na śniadanie :D. Na początku zaoferowałam jej mleko, bo tak zawsze zaczyna dzień ale zaczął się krzyk na sam widok butelki, taka sama reakcja była na widok kleiku (w zasadzie się nie dziwie jej reakcji bo na takiej diecie była prze ostatnie dni). Po prawie godzinnej próbie zjedzenia śniadania, Wiktoria w końcu zaakceptowała zupkę jarzynową i w mgnieniu oka wciągneła 1,5 słoika (małe słoiczki). Zważając na wczorajszą głodówkę totalnie zaskoczyła mnie swoim apetytem.
środa, 7 sierpnia 2013
Ząbkowanie
U nas ząbkowanie wciąż trwa, Wiki stała się
dzisiaj bardziej marudna , do tego straciła apetyt i ciągle zmagamy się z
biegunką. Jeżeli biegunka do jutra nie przejdzie to jeszcze raz musimy
się wybrać do lekarza, bo już zaczynam się martwić...
Zakupiłam dzisiaj maść Calgel, jest to żel do
stosowania na dziąsła u niemowląt od 3 miesiąca życia w przebiegu ząbkowania.
Używałam maści dzisiaj w ciągu dnia jak widziałam, że Wiktorię bolą dziąsełka i
faktycznie działała. Zastosowałyśmy maść również przed snem więc mam
nadzieje że, uda nam się przespać noc. W czoraj była pobudka o trzeciej,
naszczeście krótka bo tylko na mleczko i zmiane pieluszki. Wiki spała
dalej do rana ale już w naszym łużku. Idę już lepiej spać na
wypadek jak by miała być nocna pobudka. Dobranoc
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Pierwszy ząbek!!!
Pierwszy ząbek zauważyłam podczas ostatniego karmienia przed snem, Wiki nie bardzo chciała pić mleczko więc stwierdziłam że najpierw podam jej lekarstwo które, lekarz nam przepisał na biegunkę. Gdy włożyłam jej łyżeczkę do ust coś mi stukneło, okazało się że to ząbek! :D Jeszcze go nie widać ale można wyczuć coś ostrego pod palcem.
niedziela, 4 sierpnia 2013
Stylizacja na szaro
Na weekend jak zwykle pogoda się popsuła, po bardzo upalnym i słonecznym tygodniu powróciła do nas prawdziwie angielska pogoda. Od rana powitał nas deszcz, wiatr i zachmurzone niebo.
Były duże plany miłego rodzinnego pikniku w pobliskim parku, na który już wczoraj zakupiliśmy niezbędne składniki. W planie był grill, kolorowe kanapeczki i sałatka z owoców, którą mogła by również skosztować Wiki. Jednak musieliśmy zadowolić się krótkim spacerem w czasie chwilowego rozjaśnienia nieba i wyjściem do supermarketu (bynajmniej lodówka jest zapełniona na kilka dni).
Nowy pojazd
Wiki stała się ostatnio właścicielką nowej bryki, marki Bugatti Veyron:) w modnym różowym kolorze. Prawo jazdy zdała za pierwszym razem, ale jako młody kierowca musi jeszcze nabyć praktyki i obycia za kierownicą. Co ciekawe do perfekcji opanowała już cofanie, jednak manewr skręcania i jazdę naprzód musi jeszcze dopracować.
czwartek, 1 sierpnia 2013
Chwila relaksu
Upał dzisiaj niesamowity, aż za ciepło dla mojej dzidzi dlatego większość dnia spędziłyśmy w przyjemnie chłodnym mieszkaniu. Miałyśmy tylko krótki spacerek z rana o 9.00 na umówioną wizytę u lekarza. Wiktoria miała bilans dla dzieci w wieku 6-12 miesięcy. Rozwija się prawidłowo zarówno fizycznie jak i psychicznie. Obecny wzrost to 75 cm, waga 9,10 kg i skończone 10 miesięcy. W gabinecie Wiki czuła się bardzo zrelaksowana gaworzyła i uśmiechała się do pani doktor. Wszystko musiała dotknąć i zobaczyć, co trochę utrudniało prowadzanie bilansu ale pani doktor sobie poradziła bo na co dzień ma do czynienia z takimi urwisami.
Ale przecież miałam pisać o relaksie. Taki dzisiaj upał że niunia mimo iż umęczona marudziła przy każdej próbie usypiana, więc wytrwale bawiłyśmy się. W końcu padła w wózku o godzinie 16.40. Zadowolona wystawiłam maluszka na ogródek w cieniu, bo na powietrzu przyjemniej się śpi.
środa, 31 lipca 2013
Idę zwiedzać ale zabawki biorę ze sobą
Wiki za raczkowanie się nie bierze, za to pełzanie cały czas doskonali. Pilnuje też swoich zabawek, dlatego nie opuszcza ich ani na chwilę. Pewnie obawia się że znów gdzieś znikną na tydzień:).
poniedziałek, 29 lipca 2013
Zabawa na podłodze i chowanie zabawek
Wasze pociechy podobnie jak Wiktoria napewno maja mnóstwo zabawek, którymi niestety bardzo szybko się nudzą. Nowa rzecz zajmuje Wiki przez jakiś czas ale potem odkładana jest na bok do reszty nudnych zabawek:-).
Początkowo podczas zabawy wykładałam jej większość zabawek żeby miała wybór. Zauważyłam jednak, że po bardzo krótkim czasie Wiki zaczynała być marudna i nie interesowała jej żadna proponowana zabawka. Po prostu znudziły jej się te przedmioty, bo bawiła się nimi i wczoraj przedwczoraj, a ile razy można oglądać tą samą rzecz. Wtedy zaczynało się noszenie na rękach i zabawianie, które po dłuższym czasie jest jednak męczące. Oczywiście ważne jest dla mnie noszenie córeczki na rękach, bo jest to czas na przytulanie i poznawanie świata z góry, jednak nie jest to możliwe przez cały dzień.
niedziela, 28 lipca 2013
Sobotni wypad za miasto
W końcu weekend...można trochę odpocząć bo uwagę na dziecku skupia tata, mama tylko pomaga :-). Tato nosi na rękach, karmi i zabawia córeczkę. Chociaż wczoraj większą część dnia Wiktoria spędziła w foteliku samochodowym i wózku.
Pogoda dopisywała więc spakowaliśmy nasze maleństwo, wysmarowaliśmy kremem UV 30 i wyruszyliśmy na wyprawę do Three Shires Head Dane. Miejsce które polecił nam nasz przyjaciel jako idealne na spacer i dla miłośników letnich kąpieli na świeżym powietrzu (miejsce docelowe to piękne wodospady). Proponując nam to miejsce nie wziął chyba pod uwagę tego, że mamy malutkie dziecko.
Three Shires Head znajduje się w Peak Districk w środkowej Anglii, gdzie większą część terenu pokrywają wzgórza. Już kilka razy zwiedzaliśmy ciekawe miejsca w Peak Districk. Jednak na wspomniane wyżej miejsce udaliśmy się trochę za wcześnie z naszą małą. Do miejsca docelowego prowadzi kręty szlak pod górę, na który przeznaczyć należy 1-1,5h. Dodatkowo szlak stanowi również tor motocrossowy, dlatego nie bardzo nadaje się na spacer z dzieckiem. Jednak Mała zachwycona była okolicą i mijającymi nas motorami. Przeszliśmy kawałek, Wiki zjadła sobie deserek na powietrzu na zielonej trawce i zawróciliśmy do samochodu.
Three Shires Head znajduje się w Peak Districk w środkowej Anglii, gdzie większą część terenu pokrywają wzgórza. Już kilka razy zwiedzaliśmy ciekawe miejsca w Peak Districk. Jednak na wspomniane wyżej miejsce udaliśmy się trochę za wcześnie z naszą małą. Do miejsca docelowego prowadzi kręty szlak pod górę, na który przeznaczyć należy 1-1,5h. Dodatkowo szlak stanowi również tor motocrossowy, dlatego nie bardzo nadaje się na spacer z dzieckiem. Jednak Mała zachwycona była okolicą i mijającymi nas motorami. Przeszliśmy kawałek, Wiki zjadła sobie deserek na powietrzu na zielonej trawce i zawróciliśmy do samochodu.
sobota, 27 lipca 2013
Teraz decyzja należy do mnie
Zawsze usypiam Wiki kładąc się obok niej na naszym łóżku, Mała chwile się pokręci i usypia. Wczoraj sprzeciwiając się mojej decyzji o spaniu pierwszy raz sobie sama usiadła! Najpierw obrót na brzuszek a potem pupa do góry, na bok i gotowe ;-). Wiktoria wcześniej siadała podciągając się na czyiś rękach ale od wczoraj sama może decydować czy ma ochotę poleżeć, posiedzieć czy pełzać. Jupi ;-)
Dzisiaj od rana dalej praktykowała swoją nową umiejętność, nauczyła się nawet siadać z pozycji na plecach, pochylając się na bok i podpierając rączkami. Przebieranie pieluszki jest teraz utrudnione, dotychczas często przekręcała mi się z pleców na brzuch przy przewijaniu, a teraz dochodzi jeszcze siadanie. Oczywiście proszę ją aby leżała spokojnie, ale uchodzi jej to mimo uszu. Muszę wprowadzić większą dyscyplinę. xD
piątek, 26 lipca 2013
czwartek, 25 lipca 2013
Rozszerzanie diety
Moja młoda dama poznaje nowe smaki już od
czterech miesięcy, więc jej menu jest już całkiem spore. Coraz częściej podjada
jedzenie z naszych talerzy. Jak tatuś wraca z pracy i zasiada do obiadu
nie odpuści mu dopóki nie pozwoli jej czegoś skosztować. Więc na szczęście
nasze maleństwo nie jest niejadkiem, ale ma określone smaki i dokładnie wie co
lubi a czego nie.
Jak większość dzieci uwielbia deserki, zarówno
owoce ze słoiczków jak i te przygotowane przeze mnie. Jej ulubionym
daniem są jogurty, początkowo podawałam jej te przeznaczone dla niemowląt ale
teraz od czasu do czasu zajada się normalnymi jogurtami. Lekarz doradziła
mi aby dla dziecka wybierać jogurty pełno-tłuszczowe, nie odpowiednie dla
maluchów są te typu light, zawierające obniżoną ilość tłuszczu lub cukru.
Jogurcik w połączeniu z chlebkiem to pełnowartościowy posiłek który
podaje mojej córci zazwyczaj na śniadanie jako alternatywa dla kaszki.
środa, 24 lipca 2013
Posuwam się na przód
W poprzednim poście chwaliłam się, że Wiki wstaje w łóżeczku ale zanim to
nastąpiło jej wielkim osiągnięciem było pełzanie po podłodze na co musiałam
czekać prawie 8 miesięcy. Teraz bez problemu może przemieszczać się po pokoju i zdobywać nowe cele. Ja muszę mieć oczy wokół głowy
bo Wiki zazwyczaj szybko nudzi się zabawkami które jej proponuje.
Bardziej interesujące wydają się być kontakty, wszelkie kable, piloty i
inne rzeczy nie przeznaczone dla niemowląt.
Wiki lubi również sprawdzać jakość mojego sprzątania, dlatego ostatnio
bardziej zaprzyjaźniłam się z odkurzaczem:-).
Wiki potrafi znaleźć każdy najmniejszy okruszek, który później mi podaje
albo smakuje (na co szczególnie muszę uważać).
wtorek, 23 lipca 2013
Wiki wstaje w łóżeczku
Jak już wspominałam wcześniej Wiki uparcie próbuje się podciągnąć do pionu i stać na własnych nogach. Filmik przedstawia jedną z jej pierwszych prób wstawania w łóżeczku. Już się nie mogę doczekać pierwszych kroków, co pewnie nastąpi szybciej niż bym się spodziewała :-).
poniedziałek, 22 lipca 2013
Niunia ma już 10 miesięcy
Jak ten czas szybko leci, dopiero co przywiozłam
moje małe maleństwo ze szpitala a ona już sobie sama siedzi, cały czas
"gada" i z uporem maniaka wstaje w łóżeczku. Nie mogę się
nadziwić że, taki mały człowieczek tak szybko rośnie i zdobywa nowe
umiejętności.
Pamiętam jakby to było wczoraj jak przywieźliśmy
ją do domu, od razu po wejściu rozpoczął się przeraźliwy krzyk, mała znów była
głodna i oczywiście pieluszka też była mokra. Nie było już przy nas
sztabu pielęgniarek, które jak coś bardzo chętnie pomagały i instruowały nas
jak pielęgnować noworodka. Zdaje się to oczywiste należy dzidzie
przebrać i nakarmić, ale dla świeżo upieczonych rodziców nie jest
to wcale takie proste.
Uroki macierzyństwa
Mimo iż, macierzyństwo to najpiękniejsza rzecz
jaka mi się przytrafiła to pierwsze tygodnie macierzyństwa wspominam jako istny
koszmar. Każda mama przygotowuje się do roli matki przez 9 miesięcy
ciąży, staranie kompletuje wyprawkę, urządza pokój maleństwa koncentrując
się na każdym szczególe. Większość przyszłych mam studiuje tony
poradników na temat pielęgnacji i opieki nad noworodkiem. Chociaż w moim
przypadku "najlepszym źródłem informacji" były porady najmądrzejszych
ciotek i znajomych rodziców. No więc dobra, z takim przygotowaniem
merytorycznym zdawałoby się że, opieka nad noworodkiem to tylko sama przyjemność.
Ja również będąc jeszcze w ciąży często w myślach malowałam obraz przyszłej
sielanki z moim dzidziusiem, jak to miło spędzmy czas przy karmieniu, drzemiąc
razem na kanapie czy też na spacerku.
Subskrybuj:
Posty (Atom)